Hej Motylku 🦋
Każda kompozycja ma swoją unikatową historię, która zainspirowała mnie do konkretnych zestawień zapachowych i nazw świec. Pamiętam dokładnie każdy moment, etap w życiu i uczucia, które towarzyszyły mi przy pierwszym komponowaniu tych zapachów, a potem ich celebrowania w postaci świec.
Masz Siebie już od dwóch lat jest zimowym leaderem w moim domu, któremu aktywnie dotrzymuje towarzystwa Dzieciństwa Czar. Zima jest dla mnie bardzo sentymentalną porą roku. Ma ona wyjątkowe miejsce w moim sercu i zawsze z niecierpliwością jej wyczekuję.
Dla odmiany To minie i Beztroski dzień są moim dream teamem na upalnie dni. Ich lekkość, beztroska, nieoczywistość są dla mnie wtedy wybawieniem.
A kiedy mam ochotę poczuć się szczególnie pięknie (przypomnieć sobie o tym w gorszych chwilach) lub popracować nad myślami o swoim ciele, na ratunek przybywają Self-date i To chyba miłość. Teddy świetnie suplementuje ten rytuał, otulając moją dłoń w trakcie automasażu.
O! I jeszcze Jestem w domu. Ta to jest ze mną nierozłączna przez 365 dni w roku. Nawet w podróże ze mną jeździ i pod postacią molekuł przypomina mi, jak pachnie dom i bezpieczeństwo.
Stworzone przeze mnie zapachy nie muszą Ci się kojarzyć z tym samym co mi. Każdy ma prawo do własnej interpretacji, budowania swoich wspomnień, i to jest właśnie piękne. Zależy mi na stworzeniu przestrzeni, w której będzie również miejsce na Twój zapachowy pamiętnik. Niemniej mam nadzieję, że w stworzonej przeze mnie kolekcji, jest zapach, z którym możesz się utożsamić.
Bardziej dokładną historię każdej świecy znajdziesz niżej na zdjęciach 🤎
Niech płomyk będzie z Tobą!